Piotruś, Lusia i śmierdząca zagadka w Biurze Detektywistycznym TROPIK

Chociaż tego roku zima była obfita w śnieg, lepienie bałwanów, zjazdy na sankach i...

 śnieżkowe bitwy wszystkie dzieci z Przedszkola „Jagodowe Wzgórze” bardzo cieszyły się na wiosnę. Cała przyroda zaczęła odżywać i na każdym kroku można było dostrzec zmianę pory roku! Jak myślicie dzieci, co się zmieniło?

Od teraz niemal każdego dnia dzieci spędzały czas na dworze i choć trzeba było ubierać kurtkę i zmieniać buty wszyscy mogli się pożegnać z grubymi czapkami, szalami i rękawiczkami. Często zza chmur wychodziło słońce, na policzkach pojawiały się pierwsze, wiosenne rumieńce i bez problemu można było korzystać ze wszystkich atrakcji na przedszkolnym placu zabaw, takich jak huśtawki, karuzele, piaskownice i inne.

Pani Cieszka z grupy bliźniąt Luśki i Piotrusia również zmieniała się na wiosnę. Częściej nosiła kolorowe, kwieciste spódnice i zamiast związywać włosy rozpuszczała je i zakładała czerwoną opaskę. Od czasu do czasu przynosiła nowe rośliny doniczkowe i stawiała je na parapecie, jak mawiała po to, aby było jeszcze bardziej wiosennie. Dzieci nauczyły się, jak wyglądają fiołki, cebule tulipanów, szafirki, pierwiosnki, żonkile i inne kwiaty, których wzrost obserwowały codziennie. Pilnowały dni i pór, kiedy należy je podlewać, ale tak, aby ich nie przelać.

Można było odnieść wrażenie, że cały świat zaczął inaczej pachnieć. Coraz częściej otwierano okna w przedszkolu i cały ten wiosenny zapach wkradał się do wszelkich zakamarków, szafek i półek z zabawkami. Jak myślicie dzieci, co to mógłby być za zapach?

Pewnego jednak dnia w całym przedszkolu zapomniano na chwilę o pięknie pachnącej wiośnie, gdyż od samego rana i od samego wejścia...